
W tenisa ziemnego gram od wielu lat. Na początku nie sądziłem, że gra towarzyska przerodzi się w prawdziwą pasję. Przez kilka lat ćwiczyłem z trenerem, oczywiście nie chciałem być zawodowym tenisistą, ale nie chciałem też przegrywać ze swoimi kolegami.
Od kilku sezonów regularnie biorę udział w rozgrywkach tenisa ziemnego aktorów i artystów estradowych. W sezonie letnim można mnie zobaczyć na kortach m.in. w Pogorzelicy, Świnoujściu, Jaworzu czy Szczecinie.
Zachęcam wszystkich do gry! Większość z nas nie będzie Jerzym Janowiczem, albo Agnieszką Radwańską, warto jednak pobiegać trochę i spocić się na korcie, satysfakcja gwarantowana.

Nauczyłem się jeździć konno na studiach. Po szkole teatralnej moje umiejętności zostały zweryfikowane na planie francuskiego filmu „Marion du Fouete” w 1997 r. Później miałem dłuższą przerwę w jeździectwie, umiejętność ta przydała mi się jednak przy nagrywaniu „Łowców skór” w 2003 r. Na potrzeby tego filmu zostałem profesjonalnie przeszkolony przez Andrzeja Kostrzewę, od którego bardzo wiele się nauczyłem.
Teraz mogę powiedzieć, że naprawdę umiem dobrze jeździć konno, i co więcej – bardzo to lubię.